Strach nie taki straszny.
Strach towarzyszy nam od dziecka. Boimy się wielu rzeczy, najpierw pozornie błahych, w dorosłym życiu poważniejszych. Każdy z nas czegoś się bał, boi i bać będzie. Najważniejsze by strach nami nie rządził, by nas nie ograniczał w naszych marzeniach. Oczywiście jest też pozytywny strach, którym chroni nas np. przed zrobieniem sobie krzywdy.
Musimy się bać, ale bać się mądrze.Musimy nauczyć dzieci, że z pewnymi obawami, "strachami" musimy się oswoić, inne zaakceptować.
Właśnie do takich rozmów o strachu polecam poniższy wiersz:
STRACH
Mówią, że ma wielkie oczy,
że noc woli niż dnia światło.
Każdy zna go na swój sposób,
a pokonać go niełatwo.
Uparty jest niebywale,
lecz gdy pozbyć się go chcesz,
na spokojnie się przygotuj,
pokonasz go w krokach trzech.
Najpierw – daj mu jakieś imię
jakieś inne niż już ma.
Potem spójrz mu prosto w oczy…
Czy tak wielkie on je ma?
A na koniec podaj rękę i pożegnaj grzecznie też,
bo gdy STRACH jest oswojony, często sam odchodzi gdzieś.