W szkole naszych dziadków.
Odwiedziliśmy Muzeum Oświaty Ziemi Łódzkiej.
Fajnie było zasiąść w zabytkowych ławkach z kałamarzami i pisać gęsimi piórami i stalówkami z obsadką. Piórniki jak z Plastusiowego pamiętnika i Elementarz Falskiego.
W mundurkach szkolnych prezentowaliśmy się elegancko. Miny nam zrzedły kiedy Pani pokazała dawne szkolne kary: klęczenie na grochu i ośle uszy nie były miłe.