Dawno temu – Odkopujemy ślady przeszłości
Witajcie dzieciaki. Na początek przywitajmy się zabawą „Rób to tak jak ja”.
A teraz poprosimy Rodziców o przeczytanie opowiadania i kilku pytań dotyczących jego treści.
„Posolić ci zupę?” (Olga Masiuk)
– Fuj, fuj – Jacek pluł nad talerzem i próbował chusteczką wytrzeć sobie język.
– Co się stało? – zapytał Pak, widząc jego dziwne zachowanie.
– Wysypałam mu przez przypadek zawartość tego do talerza – zawołała Marysia. I wskazała
pustą solniczkę.
– Przez przypadek?! – krzyknął oburzony Jacek.
– Zupełny przypadek – dziewczynka uśmiechnęła się niewinnie.
– I może przez przypadek solniczka znalazła się na naszym stole, i sól w solniczce też znalazła się przez przypadek? – dopytywał Jacek.
Supełek, który przysłuchiwał się z uwagą wymianie zdań, postanowił się wtrącić.
– Nie do końca. Widziałem, jak Marysia zakrada się do kuchni. Pewnie stamtąd wzięła solniczkę.
Supełek nie zauważył, że Marysia mierzy go zimnym spojrzeniem, więc mówił dalej:
– A chwilę wcześniej do solniczki wsypała sól pani Asia. Z torebki, ale…
Supełek nagle zastanowił się.
– Ale skąd sól wzięła się w torebce?
– Chyba ważniejsze jest, skąd się wzięła w mojej zupie?! – zawołał Jacek.
– W twojej zupie przez Marysię – powiedziała Pani, która podała Jackowi szklankę wody.
– A do torebki sól trafia z ziemi albo z morza – dokończyła.
– Jak to? – zdziwił się Supełek. – Wlewa się wodę do torebki i z tego powstaje sól? Albo wsypuje piasek?
– Jak zjecie obiad, to wam pokażę – obiecała Pani.
– Ja już zjadłem – prychnął Jacek. – Chyba nic nie zjem do jutra. Jestem jak solony śledź. Mogę jeszcze wody?
Pani nalała mu kolejną szklankę i powiedziała:
– Chodźcie.
Usiedliśmy na kanapie, a Pani włączyła rzutnik i laptop. Wpisała jakieś hasło i na ścianie pojawiła się piękna komnata. Wyglądała jak kościół. Jej ściany połyskiwały. Z sufitu zwieszał się wielki kryształowy żyrandol. Potem Pani pokazała inną komnatę z wielkimi rzeźbami pośrodku. Była tam królowa, przed którą klęczał jakiś pan, a za nią stał rycerz w zbroi.
– To wszystko zrobione jest z soli – powiedziała Pani.
– Jak to? Wiec gdybym polizał tę koronę… – zaczął Supełek.
– Tak, okazałoby się, że jest słona – dopowiedziała Pani.
– I że możesz trafić do więzienia – zaśmiała się Marysia.
– Za co? – przestraszył się Supełek.
– Nie znam się na bajkach, ale chyba nie powinno się lizać korony królewnie – pouczył Pak.
– Żyrandol też jest słony? – dopytywał się Supełek niestrudzenie.
– Akurat żyrandol nie. Ale i rzeźby, i ściany są słone.
– Czyli można byłoby temu rycerzowi odgryźć miecz, a temu panu rękę – powiedział Jacek.
– Czyżbyś miał za mało soli? Może ci posolę wodę? – spytała słodko Marysia i już miała pobiec do jadalni, ale Pani powstrzymała ją i Marysia wiedziała, że dziś już niczego nie posoli.
– Te zdjęcia pochodzą z bardzo słynnej kopalni soli. Bo sól wydobywa się spod ziemi.
Zobaczcie. I Pani pokazała kolejne zdjęcie, na którym widać było pracujących mężczyzn. Mieli
taczki i kilofy.
– Oni odłupują kawałki słonych ścian i zawożą takie bryły na powierzchnię. Tam się je rozbija
i potem rozdrabnia. Aż staną się tak malutkie i sypkie jak ta sól w torebce.
– A kto z was był nad morzem i napił się morskiej wody? – spytała Pani.
Blue podniosła rękę.
– Była słona – powiedziała.
– Właśnie. Z morskiej wody powstaje morska sól. Trzeba tylko tę wodę odparować.
– To musi być pięknie pracować w takiej kopalni – rozmarzył się Supełek.
– Ta akurat kopalnia jest taka piękna, ponieważ jest otwarta dla turystów. Myślę, że to raczej
ciężka praca.
– Ale to znaczy, że można tam pojechać? I polizać ścianę. Albo koronę? Albo miecz?
– Możemy sobie zrobić taką wycieczkę, jeśli chcecie – powiedziała Pani. – Jeśli obiecacie nie
lizać ścian i nie odgryzać miecza – zaśmiała się.
– To ja jeszcze poproszę wodę – rzekł Jacek, który na samą myśl o takich ilościach soli,
poczuł się znów zasolony.
– A potem od razu możemy jechać nad morze – zaproponowała Blue.
– A dzięki komu pojedziemy? – krzyknęła Marysia. – Dzięki mnie i mojej solniczce!
Jaki żart zrobiła Marysia Jackowi?
Jak czuł się Jacek, gdy zjadł zupę?
Nad czym zastanawiał się Supełek?
Skąd bierze się sól w torebkach?
Gdzie wydobywa się sól?
Co jeszcze jest wydobywane w kopalni?
Kopalnia soli, o której była mowa w opowiadaniu, to Kopalnia soli w Wieliczce. Jak niezwykłym jest miejscem możecie się przekonać oglądając ten krótki film.
Z kolejnego filmu dowiecie się jak współcześnie wydobywa się sól.
Zachęcamy Was do zrobienia doświadczenia z solą. Jak je wykonać dowiecie się tutaj.
Doskonale wiecie, że oprócz kopalni soli są również kopalnie węgla. Po obejrzeniu tego filmu dowiecie się, jak powstał węgiel, jak się go wydobywa i do czego się go używa.
Wczoraj poznaliśmy literę S. Otwórzcie książkę „Karty pracy 3” na stronie 14 i wykonajcie zadania – pokolorujcie litery według własnego pomysłu, następnie napiszcie litery po śladzie, a na koniec odnajdźcie pary takich samych wyrazów i pokolorujcie każdą parę innym kolorem kredki.
Teraz zadanie, którego wykonaniem będziecie mogli pochwalić się po powrocie do przedszkola – narysujcie jak najwięcej przedmiotów/osób/zwierząt, których nazwy rozpoczynają się „S”.